Data: Sobota, 18 Sierpnia 2007 g. 19:00
Miejsce: 4 kolejka o Mistrzostwo OE, 18.08.2007 - godz. 19:00, Kraków, stadion przy ul.Kałuży 1
Widzów: 3500
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Cracovia (2:0) Jagiellonia Białystok
Kłus, Moskała
Składy:
Cracovia: Cabaj - Kulig, Skrzyński, Radwański - Bojarski (69' Wiśniewski), Kłus, Baran (65' Pawlusiński), Kostrubała, Nowak - Witkowski (46' Dudzic), Moskała.
Jagiellonia Białystok: Banaszyński - Łatka, Nawotczyński, Everton, Wasiluk - Sotirović (73' Cieluch), Markiewicz, Kwiek (84' Marczak), Jarecki - Sobociński, Truszkowski (78' Kałużny).
Kartki żółte: Baran, Kulig, Nowak / Everton, Markiewicz
Wypowiedzi pomeczowe
Stefan Majewski (Cracovia)
To było dla nas bardzo trudne spotkanie, chcieliśmy je koniecznie wygrać, dlatego w pierwszej połowie wkradła się spora nerwowość. Zawodnicy bardzo chcieli przez co było mnóstwo niedokładnych podań. Ale w pewnym momencie potrafiliśmy się opanować.
Uważam, że strzeliliśmy bramkę po stałym fragmencie gry – po raz kolejny. Cieszę się, że to nie jest przypadek. Natomiast wiedzieliśmy, że w pewnym momencie Jagiellonia się odsłoni i zacznie atakować. Stworzyła się szansa na skontrowanie. Poszła taka piłka, bardzo dobre zagranie Jacka Wiśniewskiego, i 2:0. Myślę, że ja i wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni.
Arutr Płatek (Jagiellonia)
Zapłaciliśmy dzisiaj duże frycowe, bo na pewno z przebiegu meczu nie byliśmy zespołem gorszym od Cracovii. Graliśmy dobra piłkę, moim zdaniem graliśmy nawet piłkę lepszą, ale za to nie przyznaje się nagród ani punktów. Wygrał zespół, który zdobył dwie bramki. Stworzyliśmy kilka naprawdę fajnych akcji, niestety niewykończonych, a w piłce chodzi o to, aby strzelać bramki. Szkoda że straciliśmy bramki w momentach, gdzie byliśmy zespołem lepszym. Pierwszą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry. Druga padła w 80 minucie po kontrze.
Podsumowując jestem zadowolony z postawy mojego zespołu i uważam, ze postawiliśmy wysoko poprzeczkę Cracovii, która była dzisiaj lepsza.
Zapowiedź meczu
Trener Cracovii ma nie lada problem, gdyż jego podopieczni spisują zdecydowanie poniżej oczekiwań. Jest wielce prawdopodobne, iż w spotkaniu z Jagą w barwach Pasów na boisku pojawi się Przemysław Kulig, który swego czasu był silnym punktem defensywy żółto-czerwonych. Jagiellonia jedzie na boisko trudnego rywala, jednak po tym co zaprezentowała w ostatnim spotkaniu z ŁKSem jesteśmy dobrej myśli. Jeżeli białostoczanie zagrają to co pokazali w poprzedniej rundzie mogą pokusić się o coś więcej niż tylko remis. Cracovia w chwili obecnej jest przeciętną drużyną z która ciężko jednak grać na jej terenie. Myślę, że 1 punkt jest jak najbardziej realny, zaś zwycięstwo również jest w zasięgu Jagiellonii.
DO BOJU BKS!
Źródło: własne