Mecz:  KAA Gent - Jagiellonia Białystok

Data:  Sobota, 1 Grudnia 2007  g. 16:00
Miejsce:  Chorzów, Stadion Śląski, 16. kolejka I ligi
Widzów:  1500    

KAA Gent  (0:1)  Jagiellonia Białystok
 
Sobociński 57'

Składy:
KAA Gent: Marcin Suchański – Arkadiusz Sojka, Grzegorz Jurczyk, Jakub Dziółka, Adrian Chomiuk - Rafał Grzyb, Janusz Wolański, Jacek Trzeciak, Ireneusz Marcinkowski - Grzegorz Podstawek, Michał Zieliński.
Jagiellonia Białystok: Jacek Banaszyński - Adrian Napierała, Łukasz Nawotczyński, Rodnei Francisco de Lima, Dariusz Łatka - Mariusz Dzienis, Jacek Markiewicz, Jacek Falkowski, Dariusz Jarecki - Aleksander Kwiek - Remigiusz Sobociński.
 

Piłkarz meczu:  Jacek Banaszyński

W rozegranym dzisiaj spotkaniu 16 kolejki Orange Ekstraklasy pomiędzy Polonią Bytom a Jagiellonią Białystok doszło do wygranej gości ze stolicy Podlasia. Popularna Jaga pokonała na stadionie narodowym w Chorzowie Polonię 1-0. Bramkę decydującą o trzech punktach zdobył wracający do dobrej dyspozycji strzeleckiej Remigiusz Sobociński.

Spotkanie rozpoczęło się niemrawo i bez większych emocji. Na 45 tysięcznym stadionie w Chorzowie, gdzie jeszcze nie tak dawno polska reprezentacji święciła historyczny awans do EURO 2008świeciło pustkami. Jedynie około 2000 widzów przyszło, aby obejrzeć mecz ligowych beniaminków (w tym spora liczba sympatyków Jagiellonii z Białegostoku). Pierwsza połowa to nieciekawe widowisko. Brak długi atrakcyjnych dla widza sytuacji na boisku. Wiało najzwyczajniej w świecie nudą. Wynik meczu nie uległ zmianie i pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się również ospale. Tak było do 54 minuty meczu. Po serii stałych fragmentów gry do piłki podszedł Jarecki aby wykonać rzut wolny., Jego strzał nie był zbyt groźny dla bramkarza gospodarzy ale piłka po drodze odbiła się od któregoś z obrońców Polonii i tam do niej dopadł niepilnowany Remigiusz Sobociński i z trudnej sytuacji z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce strzelając pierwsza i jak się potem okazało jedyną bramkę tego spotkania. To już czwarte trafienie Sobocińskiego w tym sezonie. Po stracie gola gospodarze przystąpili do frontalnego ataku. Raz po raz zagrażali bramce w której kapitalne zawody rozgrywał Jacek Banaszyński. W 68 minucie spotkania w wydawać by się mogło niegroźnej sytuacji Adrian Napierała w polu karnym sfaulował jednego z zawodników gospodarzy. Sędzia podyktował rzut karny. Jednak swoją dzisiejszą doskonałą dyspozycję potwierdził Jacek Banaszyński broniąc strzał Podstawka. Polonia po niewykorzystanej wyśmienitej sytuacji aby doprowadzić do remisu w dalszym ciągu starała się zmienić niekorzystny dla siebie rezultat. Niestety nieskutecznie i to Jagiellonia zdobyła kolejne punkty. Tym razem trzy i ma ich już na swoim koncie 23. Za tydzień w Grodzisku Wielkopolskim Jaga rozegra ostatni mecz ligowy tej wiosny. Tym razem przeciwnikiem będzie miejscowa Dyskobolia.

Wypowiedzi pomeczowe
Rodnei Francisco de Lima:
- Powiem szczerze, że brakowało mi Radosława Kałużnego. Grając z nim czuję pewność. To w końcu bardzo doświadczony piłkarz i uczestnik Mistrzostw Świata. Czy moją ambicją jest zdetronizowanie Hernaniego? Chciałbym! Co do meczu z Polonią to wcale nie było łatwo. Około 40 minuty popełniłem błąd i gdyby nie Dzienis stracilibyśmy bramkę. Muszę postawić mu obiad.

Adrian Chomiuk:
- Mamy pecha do Stadionu Śląskiego. Drugi mecz i druga porażka. Czekamy z utęsknieniem na powrót do Bytomia. Przy Olimpijskiej będziemy wygrywać! W meczu z Jagiellonią graliśmy dobrze, szkoda tylko, że zabrakło skuteczności. Czy wywalczyłem etat na grę w podstawowym składzie? Na treningach daję z siebie dwa razy tyle i cieszę się, że przynosi to efekty.

Remigiusz Sobociński:
- Złapałem formę i tyle. Cieszę się, że moje bramki są tak ważne. Wraz z kolegami potwierdzamy, że miano najlepszego beniaminka należy do nas! Czy mam patent na zespoły z Górnego Śląska? Po prostu trafiam a że to kluby z tego regionu to już chyba przypadek. A gol na Stadionie Śląskim to już wielka frajda! Bramki zdobyte przeze mnie to zasługa świetnie dogrywających partnerów. Dziękuję im za to.

Grzegorz Podstawek:
- Czy mam żal o niewykorzystane sytuacje? Przykro mi, zwłaszcza, że zaważyły one o końcowym wyniku spotkania. Rzut karny wybroniony przez Banaszyńskiego będzie chyba mi się śnił po nocach. Punkty w meczu z Białymstokiem pozwoliłyby nam na złapanie oddechu. Nie udało się, ale i tak mogło być gorzej. Na szczęście dla nas są zespoły, które mają mniej punktów.

Dariusz Fornalak (Polonia Bytom):
- Rozpoczęliśmy rundę rewanżową tak samo jak zaczęliśmy pierwszą i pozostaje mi tylko wierzyć, że zakończymy również tak, jak zakończyliśmy poprzednią. Wydawać by się mogło, że siedem metrów boiska to jest dużo, jednak dzisiaj dla zawodników Polonii to było za mało. Grzegorz Podstawek strzelał już bramki z karnego, nawet Banaszyńskiemu w poprzednim spotkaniu w Białymstoku. Tym razem też czuł się chyba dobrze, skoro wziął ciężar odpowiedzialności na siebie. Zmienił róg, w który strzelał i jak widać była to błędna decyzja. Przegraliśmy. Jesteśmy drużyną, która tylko przy maksymalnym zaangażowaniu może coś w tej lidze ugrać i już mieliśmy tego przykłady we wcześniejszych meczach.

Artur Płatek (Jagiellonia):
- Na pewno cieszymy się z tego zwycięstwa, aczkolwiek rodziło się ono w bólach. Z mego punktu widzenia, do momentu strzelania przez nas bramki kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku, byliśmy zespołem lepiej zorganizowanym. Realizowaliśmy to, co żeśmy sobie wcześniej założyli i szkoda tylko, że wcześniej nie udało się zdobyć bramki. Następnie od momentu, gdy sędzia podyktował, moim zdaniem wątpliwy rzut karny akcje Polonii poszły naprawdę wysoko w górę. Mieliśmy jednak w bramce doskonale dysponowanego Jacek Banaszyński, który wybronił nam mecz. Trzy-cztery sytuacje, które były nie stu, ale moim zdaniem trzystu procentowe wybronił. Dlatego powinniśmy jutro iść na mszę i dać na ofiarę, za dzisiejsze zwycięstwo.
Zapowiedź meczu
Już dziś Jagiellonia zmierzy się w spotkaniu rewanżowym z bytomską Polonię, zatem kilka słów o korzeniach tego zespołu.

Towarzystwo Sportowe Polonia powstało 4 stycznia 1920 roku w Bytomiu z inicjatywy Polskiego Komitetu Plebiscytowego. Pierwszym prezesem został Edmund Grabianowski.

W miesiąc później odbył się pierwszy mecz Polonii Bytom z Pogonią Katowice (był to pierwszy w historii mecz polskich drużyn rozegrany na Śląsku), niestety nie zachował się wynik tego spotkania. W dwóch następnych meczach Polonia przegrała po 1-4 z drużyną Szombierek (wtedy Poniatowski) oraz z Naprzodem Lipiny. Pierwszym sukcesem piłkarzy był remis z drużyną Royal Oxford, składającą się z angielskich żołnierzy stacjonujących na Śląsku. Pierwsze zwycięstwo 5:3 Polonia odniosła w styczniu 1921 roku z drużyną "13" Sosnowiec, w rewanżu padł wynik 0-1.

Ponieważ rozwój sportu był ściśle powiązany z wydarzeniami politycznymi, po okresie powstań, plebiscytu i podziału Śląska, w 1922 r. Polonia została zlikwidowana. Większość działaczy i zawodników trafiła do założonego w 1926 roku Miechowickiego Klubu Sportowego.

Sportowe życie Bytomia zaczęło się odradzać po wojnie i reaktywowano Polonię. Pierwszym powojennym prezesem został Jan Wilga, a do pracy w klubie zaczęli się zgłaszać zawodnicy i działacze znanych lwowskich klubów: Czarnych, Pogoni i Lechii.

Pierwszy mecz po wojnie Polonia rozegrała 17 maja 1945 r. na wyjeździe z Wartą Poznań, którą Polonia pokonała 3-2 (2-0). Piłkarzem roku 1945 został Michał Matyas.

W 1947 roku reaktywowano I ligę, w pierwszym meczu z Legia Warszawa padł wynik 1-3. W kolejnych latach swego istnienia Polonia Bytom wywalczyła dwukrotnie tytuł Mistrza Polski, Puchar Ameryki, Puchar Rappana, była trzykrotnie finalistką Pucharu Polski.

W 1997 roku postanowiono stworzyć jeden silny bytomski zespół: Towarzystwo Sportowe GKS Polonia/Szombierki Bytom, który w sezonie 97/98 miał walczyć o awans do I ligi. Niestety zamiast wzmocnienia zespołu rozsprzedano najlepszych zawodników Polonii, jest to widoczne w obecnym sezonie, zamiast walki o powrót do ekstraklasy, Polonia będzie walczyć o załapanie się do zreformowanej jednogrupowej
II ligi. Powstał nawet nowy dziwny herb.

1 grudnia 1998 roku podczas walnego zebrania TS GKS Polonia /Szombierki Bytom przegłosowano zmiany statusowe, oznacza to koniec fuzji. Nazwę klubu zmieniono na TS "Polonia w Bytomiu".

W pierwszym spotkaniu beniaminków obecnego sezonu Jagiellonia pokonała gości z Bytomia 2:1, a bramki dla naszego zespołu zdobywali: Sobociński i Jarecki.
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
17
38
32-12
2
Raków Częstochowa
17
35
23-9
3
Jagiellonia Białystok
17
34
31-24
4
Cracovia
17
30
36-28
5
Legia Warszawa
17
29
33-23
6
Górnik Zabrze
17
27
24-19
7
Pogoń Szczecin
17
26
25-21
8
Motor Lublin
16
24
24-28
9
GKS Katowice
17
22
26-24
10
Widzew Łódź
17
22
22-24
11
Piast Gliwice
17
21
18-18
12
Stal Mielec
17
19
18-22
13
Zagłębie Lubin
17
19
16-24
14
Puszcza Niepołomice
17
17
16-25
15
Korona Kielce
17
17
15-27
16
Radomiak Radom
15
16
20-23
17
Lechia Gdańsk
17
11
17-33
18
Śląsk Wrocław
16
10
13-25
 
OSTATNI
01.12.2024, 14:45
 
 

1:1

 
NASTĘPNY
05.12.2024, 15:00
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
10
Jesus Imaz
4
Afimico Pululu
3
Jarosław Kubicki
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
2
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
2
Darko Churlinov
1
Taras Romanczuk
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.