Legia - Jagiellonia 1:2. Łazienkowska zdobyta
Błażejinho | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Po ostatnim spotkaniu z Widzewem Łódź, w którym to Jagiellonia w ostatniej akcji meczu straciła dwa punkty, dzisiaj podejmowała na wyjeździe lidera T-Mobile Ekstraklasy - Legię Warszawa.
Spotkanie rozpoczęli gospodarze i już w pierwszej minucie meczu byli bliscy objęcia prowadzenia, ale strzał Ljuboji wybronił Jakub Słowik. W 4. minucie pierwszy strzał na bramkę Kuciaka oddali białostoczanie, a konkretnie Dawid Plizga, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała nad bramką Legii. Już 180. sekund później Frankowski podawał do Dzalamidze, a ten niestety minimalnie się pomylił i jego strzał Kuciak sparował na słupek. Przez kolejne minuty nic na boisku znaczącego się nie wydarzyło, ponieważ obie drużyny prowadziły grę głównie w środku pola i dopiero w 36. minucie byliśmy świadkami kolejnej ciekawej akcji, a także pierwszej bramki w spotkaniu. Do bramki Legii trafił Dawid Plizga, który otrzymał piękne podanie od Tomasza Frankowskiego. Tym trafieniem Jaga zaznaczyła swą przewagę w posiadaniu piłki oraz kreowaniu akcji. Po strzeleniu tej bramki na boisku zaczęło się dziać gorąco i najpierw Kosecki oraz Ukah dostali po żółtym kartoniku, a chwilę później Ugo mógł już wylecieć z boiska z czerwoną kartką, ale Pan Pskit nie zdecydował się na pokazanie drugiej żółtej kartki dla Ukaha. Do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie zdołała stworzyć sobie jakiejś klarownej akcji i to Jagiellończycy na przerwę schodzili z korzystnym wynikiem.
Na drugą połowę zamiast Ukaha, który był blisko czerwonej kartki wyszedł Pejović, a w związku z tym Norambuena przesunięty został do środka obrony. Od początku drugiej połowy Legia ruszyła na Jagiellonię i w 48. minucie warszawianie mieli dwie bardzo dogodne sytuacje. Najpierw pod presją Koseckiego blisko pokonania Słowika był... Modelski, a chwilę później Słowik fenomenalnie interweniował po główce Ljuboji. Słaba gra Jagiellonii w drugiej połowie przyniosła "efekt" i w 53. minucie po podaniu Radovicia bramkę strzelił Jakub Rzeźniczak. Sześć minut później w polu karnym Jagi padał Kosecki, ale sędzia nie miał żadnych wątpliwości i nie wskazał na "wapno". W 71. minucie kolejną bardzo dobrą interwencją popisał się Słowik, który obronił strzał wślizgiem Ljuboji. Pięć minut później fatalnie zachowała się defensywa Legii i Tomasz Frankowski po wrzutce Niki Dzalamidze pokonał Dusana Kuciaka. W 78. minucie po raz kolejny fantastycznie interweniował Słowik i wybronił mocny strzał Danijela Ljuboji. W końcówce spotkania Legia niemal całą drużyną zaczęła nacierać na Jagę, ale nasza drużyna bardzo dobrze się broniła i zasłużenie Jagiellończycy wywożą z Łazienkowskiej trzy punkty. Piłkarze Jagi zagrali w tym spotkaniu bardzo mądrze w obronie i po pokonaniu Lecha, teraz okazują się lepszą drużyną od Legii i tym samym pierwsza przegrana warszawian w tym sezonie stała się faktem.
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:2 (0:1)
Rzeźniczak 53' - Plizga 36', Frankowski 76'
Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Suler, Astiz, Kucharczyk (46.Furman), Kosecki (83.Żyro), Vrdoljak, Rzeźniczak, Ljuboja, Radovic, Łukasik (71.Gol)
Jagiellonia: Słowik - Modelski, Ukah (46.Pejovic), Pazdan, Norambuena - Kupisz, Bandrowski, Grzyb, Dzalamidze (86.Tymiński) - Plizga - Frankowski (90.Gusic)
Żółte kartki: Kosecki, Kucharczyk, Łukasik, Radović, Jędrzejczyk, Astiz - Ukah, Dzalamidze, Słowik
Powiązane linki: