Data: Niedziela, 7 Września 2008 g. 17:00
Miejsce: Białystok, ul. Słoneczna 1, II kolejka Pucharu Ekstraklasy
Widzów: 2000
Sędzia: Erwin Paterek
Jagiellonia Białystok (1:1) Polonia Warszawa
Zawistowski / Gajtkowski
Składy:
Jagiellonia Białystok: Kudrycki - Norambuena, Cionek, Matuszek, Łatka - Niedziela (68.Falkowski), Jarecki, Zawistowski, Renusz - Kojasevic (80.Ambrożewicz), Fidziukiewicz (90.Dołubizna)
Polonia Warszawa: Przyrowski - Bąk (73.Kulpaka), Jodłowiec, Skrzyński, Telichowski - Piechniak, Sokołowski (46.Kozioł), Piątek, Zasada - Gajtkowski (46.Kosmalski), Ivanovski (63.Kaźmierowski)
Kartki żółte: Zawistowski, Fidziukiewicz, Renusz/ Kozioł
Piłkarz meczu: Michał Renusz
Galeria zdjęć
Dziś na Stadionie Miejskim w Białymstoku przy ul.Słonecznej odbyło się spotkanie II kolejki Pucharu Ekstraklasy, w którym Jagiellonia podejmowała Polonię Warszawa. Po remisie 1:1 Jaga utrzymała pozycję lidera w swojej grupie.
Mecz ten miał dwa oblicza. W pierwszej odsłonie przygniatającą przewagę mieli przyjezdni, co uwieńczyli bramką Gajtkowskiego z rzutu karnego. Gdy wydawało się, że Polonia będzie wygrywać po pierwszych 45. minutach, minutę przed przerwą kapitalnym i piekielnie mocnym uderzeniem z dystansu popisał się Paweł Zawistowski. Przyrowski był zupełnie bez szans i niespodziewanie raczej na przerwę piłkarze obu drużyn schodzili przy remisie 1:1.
Druga połowa to znakomita momentami gra "drugiego garnituru" naszego zespołu, który bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę dla grających w najsilniejszym zestawieniu Polonistów. Szczególnie brylowali w akcjach ofensywnych Michał Renusz i Damir Kojasevic. Gdyby nie słupek, poprzeczka i rozpaczliwa interwencja Przyrowskiego po strzale głową Fidziukiewicza, Jagiellonia zupełnie niespodziewanie mogłaby odnieść wysokie zwycięstwo nad czołową drużyną Ekstraklasy. Końcowy rezultat to duży wynik dla naszych graczy, walczących o pierwszy skład przed najbliższym spotkaniem ligowym, w najbliższy piątek w Łodzi z ŁKS-em.
Serce kibica naprawdę rosło, gdy się patrzyło na ambicję, zadziorność, szybkość i mądrość w grze piłkarzy w dzisiejszym pojedynku. Świetnie dziś zaprezentowali się także oprócz wymienionych wyżej Thiago Rangel Cionek, Szymon Matuszek, Paweł Zawistowski i Dariusz Jarecki.
Po ostatnich spotkaniach można być naprawdę optymistą co do dalszych postępów w grze i wyników Jagiellonii.
Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa - 1:1 (1:1)
0:1 - '31 Gajtkowski
1:1 - '44 Zawistowski
Żółte kartki: Zawistowski, Fidziukiewicz, Renusz / Kozioł
Jagiellonia:
Kudrycki - Norambuena, Cionek, Matuszek, Łatka - Niedziela (68.Falkowski), Jarecki, Zawistowski, Renusz - Kojasevic (80.Ambrożewicz), Fidziukiewicz (90.Dołubizna)
Polonia:
Przyrowski - Bąk (73.Kulpaka), Jodłowiec, Skrzyński, Telichowski - Piechniak, Sokołowski (46.Kozioł), Piątek, Zasada - Gajtkowski (46.Kosmalski), Ivanovski (63.Kaźmierowski)
Widzów: 2000
ZAPIS RELACJI LIVE
Wypowiedzi pomeczowe
Jacek Zieliński (trener Polonii Warszawa) - Naszym celem w dzisiejszym dniu było zwycięstwo. Przyjechaliśmy tutaj do Białegostoku po trzy punkty - niestety nie udało się. Trzeba, jednak cieszyć się z tego jednego punktu. Chwała chłopcom z Jagiellonii, którzy rozegrali niezły mecz. Natomiast o mojej drużynie tego samego nie mogę powiedzieć. Przede wszystkim zagraliśmy słabo w drugiej części. Z kolei pierwsza połowa, jako tako było OK. Cieszyć może strzelona bramka po stałym fragmencie gry. Tak, jak mówiłem druga część była słaba w naszym wykonaniu. Były jakieś tam sytuację, lecz mecz zakończył się remisem. (...) Ja powiem tak, mecz PE jest przede wszystkim spotkaniem szkoleniowym, mam możliwość dania szansy pokazania się niektórym zawodnikom, aby udowodnili, że ja się mylę przy ustalania składu na mecze Ekstraklasy.
Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok) [fot]- Chcieliśmy dzisiejszy mecz wygrać, pokazać, iż mecz w Łodzi z ŁKS-em nie był przypadkowy. Zdawaliśmy sobie sprawę z siły rywala. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy się w ogóle utrzymać się przy piłce, szczęśliwie w ostatniej minucie strzeliliśmy bardzo ładną bramkę. Natomiast w drugiej połowie były sytuację, zarówno dla nas, jak i dla Polonii. Szkoda, że żaden gol nie wpadł, bo były słupki, poprzeczki. Cieszę się, iż większość chłopaków którzy walczy o skład pokazuje się z dobrej strony. Patrząc na zespół w naszych szeregach było bardzo dużo młodych zawodników. Na pewno jest to jakaś szansa dla nich. Cieszę się również, że są takie mecze. Ci zawodnicy w takich właśnie meczach mogą się pokazać i to jest bardzo ważne. Dla nas aktualnie najważniejszym meczem jest ten w piątek w Łodzi. Musimy z stamtąd wywieźć komplet punktów.